Ostrzeżenie

Niektóre wpisy na tym blogu są pisane stylem subiektywnym - piszę to co myślę. Często mogą znajdować się tam niecenzuralne wyrażenia i zwroty. To są tylko i wyłącznie moje poglądy.

Drogi użytkowniku masz prawo się z nimi nie zgadzać, uszanuję to. Ale oczekuję w zamian takiej samej tolerancji wobec mnie.

Jeśli mimo wszystko razi Ciebie styl i język w niniejszych wpisach, natychmiast opuść tą stronę.

Szukaj, a znajdziesz...

Sznurki

Obsługiwane przez usługę Blogger.
niedziela, 22 listopada 2009

Poszedł mejl

Kurna, czy w dni wolne MPK koniecznie musi pasażerów upychać na siłę w solówkach na D/141, czy nawet w dni wolne trzeba być zmuszonym do ciągłego przytulania się do innych nieznajomych w sobotę i niedzielę na tych liniach? Nie mówta że taboru nie macie, wszak w dni wolne stoi ich więcej na zajezdniach i mogłyby też wyjeżdżać z zajezdni.
Dzisiaj w końcu nerwy puściły po tym jak 9521 kazano warczeć na pasażerów na tej jednej z głównych linii pospiesznych we Wrocławiu. Poszedł taki oto mejl:

Witam

Piszę tę wiadomość, gdyż jestem zmuszony w dni wolne korzystać z usług komunikacji miejskiej obsługiwanej przez MPK Wrocław.
Za niemal każdym razem, tydzień w tydzień, sobota i niedziela, na linii D panuje niemiłosierne napełnienie pasażerów.

Chodzi dokładnie o kurs tej linii 15:15 z Ronda Reagana w kierunku Osiedla Sobieskiego, obsługiwany taborem autobusowym typu solo. Bardzo proszę o wystawianie na brygadę linii D, obsługującej ten właśnie kurs w dni wolne, autobusu przegubowego.

Tymże kursem wraca również do domu wielu uczniów szkół zaocznych. Już na pl. Dominikańskim w autobusie zajęte są wszystkie miejsca siedzące a znaczna ilość pasażerów stoi w środku. Na Rondzie Reagana, wsiada jeszcze więcej pasażerów, a podróż do miejsca zamieszkania przy dużym ścisku i przy ogólnym zmęczeniu nie jest zbyt przyjemna. Przytoczę sytuację z dnia dzisiejszego (tj. 21.11.2009r.) - na tej brygadzie kursował Jelcz M121M o numerze 9521. Autobus był po brzegi wypełniony pasażerami, a i od niektórych pasażerów dało się usłyszeć niezbyt przychylne zdania pod kątem długości i pojemności taboru tej brygady obsługującego.

W dni wolne, wolnych autobusów przegubowych jest na zajezdniach więcej niż w dni robocze, a czemu mają się one marnować w tych dwóch dniach w tygodniu, skoro przy obecnych częstotliwościach w soboty i niedziele, autobusy typu solo na linii D i 141 są niewystarczające.


Z poważaniem,
pasażer linii 141 i D.

Żeby szanowny pan dyrektor też się nie nudził, to poleciał także meil do jego wydziału:


Witam,

Piszę tę wiadomość, gdyż jestem zmuszony w dni wolne korzystać z linii D i 141, organizowanej przez Wydział Transportu.

Za niemal każdym razem, tydzień w tydzień, sobota i niedziela, na linii D panuje niemiłosierne napełnienie pasażerów.
Chodzi dokładnie o kurs tej linii 15:15 z Ronda Reagana w kierunku Osiedla Sobieskiego. Według planu jest on obsługiwany taborem autobusowym typu solo. Jest ono nieuzasadnione o tyle, że autobusy solo na tych kursach (a także z rana, tj. w godzinach 6:40-9:00 w kierunku przeciwnym) od połowy września, a szczególnie od początku października mają znaczne przepełnienia pasażerów od przystanku Hallera, aż do przystanku Królewska.

Kursami linii D w dni wolne, szczególnie tymi o 14:45, 15:15, wraca do domu wielu uczniów szkół zaocznych, nie tylko z położonych niedaleko RR uczelni, a także z innych uczelni, przesiadający się na tymże punkcie przesiadkowym, z tramwajów linii 2,4,10 itp. na autobusy linii D i 141.

Już na pl. Dominikańskim w autobusie linii D w dni wolne, zajęte są wszystkie miejsca siedzące a znaczna ilość pasażerów stoi w środku. Na Rondzie Reagana, wsiada jeszcze więcej pasażerów, a podróż do miejsca zamieszkania przy dużym ścisku i przy ogólnym zmęczeniu nie jest zbyt przyjemna.

Jest to karygodne, aby nie dawało się wejść do autobusów na tej linii w dni wolne - dni nie będących dniami roboczymi, tylko z tego powodu, że przewoźnikowi wpisano w rozkładówkę danej linii, iż obsługiwać mają ją tylko i wyłącznie autobusy niskopodłogowe SOLO. Dlatego też, wnoszę o umożliwienie powrotu do domu, pasażerom tej linii, taborem przegubowym także w dni wolne.

Po drugie należałoby zwiększyć nieco częstotliwość tej linii w soboty i niedziele w przedziale godzinowym 13:40-17:50, przynajmniej do częstotliwości analogicznej do częstotliwości kursowania tramwajów - taktu 20 minutowego.

W końcu autobusy mają podobno według prowadzonej przez Wasz wydział strategii, dowozić do punktów przesiadkowych gdzie kursują tramwaje, ale niech i w autobusy da się sprawnie przesiąść z tramwaju, jadąc w rejony jego pozbawione (w myśli Psie Pole Zawidawie) i z taką samą jak one, częstotliwością. Żeby nie tkwić bezczynnie na przystanku aż przyjedzie autobus.



Z poważaniem,
pasażer linii D, 141, 4.


To jest karygodne, żeby 7 dni w tygodniu musieć się tłoczyć w autobusach jadących na Psiaka i dalej.